Podstawowym stosunkiem kreującym uprawnienia i obowiązki po stronie członków zarządu spółek z .o.o. jest akt powołania do zarządu. Powstały na skutek powołania stosunek organizacyjny pomiędzy spółką a członkiem zarządu stanowi wystarczającą podstawę do pełnienia przez niego powierzonej funkcji. Nie jest zatem wymagane zawarcie dodatkowego stosunku prawnego pomiędzy członkiem zarządu a spółką, który w praktyce przybiera postać umowy o pracę, umowy zlecenia, bądź kontraktu menedżerskiego.
Bardzo często jednak, z uwagi na chęć zapewnienia członkom zarządów spółek z o.o. stałego i niezależnego od wyników finansowych spółki źródła dochodu, uprawnień do świadczeń z ZUS, czy też „trwalszego” związania ich ze spółką, zawierana jest dodatkowo umowa o pracę.
Zagadnienie zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu sp. z o.o. – choć z pozoru wydawać by się mogło dość oczywiste – wywołuje niemałe wątpliwości w praktyce. W związku z powyższym, przed nawiązaniem stosunku pracy pomiędzy spółką z o.o. a członkiem jej zarządu należy pamiętać o kilku niezmiernie ważnych kwestiach.
Zacząć należy od tego, iż samo zawarcie umowy o pracę pomiędzy spółką z o.o. a członkiem jej zarządu jest zasadniczo dopuszczalne. Należy mieć jednak na uwadze konieczność spełnienia wymogów stawianych przez przepisy prawa pracy, w szczególności zaś zachowania konstytutywnych elementów charakteryzujących stosunek pracy. Zgodnie bowiem z art. 22 § 1 k.p. „Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem”. Z ww. przepisu prawa możemy wyinterpretować elementy kluczowe stosunku pracy, takie jak podporządkowanie pracownicze, odpłatność pracy, wymóg osobistego świadczenia pracy, czy występujące wyłącznie po stronie pracodawcy ryzyko działalności.
W dalszej kolejności, zwrócić należy uwagę na istotną regulację zawartą w art. 210 § 1 k.s.h., zgodnie z którym w umowie zawieranej pomiędzy członkiem zarządu a spółką, spółkę powinna reprezentować rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Celem powyższej regulacji jest eliminacja potencjalnego ryzyka nadużyć w związku z działaniem członków zarządu występujących w podwójnej roli, tj. z jednej strony osoby zawierającej umowę w imieniu spółki, z drugiej zaś jej kontrahenta będącego drugą stroną tej samej umowy. Brak zachowania powyższego wymogu reprezentacji spółki w umowie z członkiem zarządu – zgodnie z dominującym stanowiskiem orzecznictwa sądowego – powoduje nieważność zawartej umowy (tak np. wyroki SN z dnia: 3.10.2019 r., I CSK 122/16; 29.01.2014 r., II PK 124/13; 17.02.2015 r., I UK 221/14). Zaznaczyć należy, iż art. 210 § 1 k.s.h. ma charakter bezwzględnie obowiązujący, zatem nie można inaczej uregulować kwestii reprezentacji wskazanej w tym przepisie w umowie spółki.
Pojawia się zatem pytanie, czy dla zawarcia umowy o pracę pomiędzy członkiem zarządu a spółką w każdym przypadku wystarczające jest zachowanie wymogów art. 210 § 1 k.s.h.?
Niestety nie. W tym miejscu należy zasygnalizować, że nie jest możliwym zawarcie umowy o pracę z jedynym członkiem zarządu sp. z o.o. będącym jednocześnie jej jedynym wspólnikiem.
Ograniczenie to wynika z braku wystąpienia w tej sytuacji jednego z konstytutywnych elementów charakteryzujących stosunek pracy, mianowicie wspomnianego wyżej stosunku podporządkowania na linii pracodawca – pracownik.
Zwrócić zatem należy uwagę, że w rozpatrywanej wyżej konfiguracji, gdzie jedyny wspólnik sp. z o.o. jest jednocześnie jej jedynym członkiem zarządu zatrudnionym na umowie o pracę nie występuje element podporządkowania pracowniczego – osoba, która skupia cały kapitał spółki (jest więc zasadniczo jej „właścicielem”), de facto zatem jest pracodawcą, jednocześnie sprawuję funkcję jednoosobowego zarządu tej spółki, a dodatkowo jest pracownikiem spółki. W konsekwencji, upraszczając, dochodzi do sytuacji, w której w sensie faktycznym ten sam podmiot występuje w roli pracownika i pracodawcy. W takim przypadku – z godnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego – stosunek pracy w powyższej sytuacji uważany jest za bezwzględnie nieważny (przykładowo wyrok SN z dnia 23.10.2006 r., I PK 113/06; wyrok SN z dnia 7.10.2010 r., II UK 357/09).
Co więcej, orzecznictwo sądowe idzie o krok dalej, uznając, iż nie jest możliwe zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę również wspólnika w spółkach wieloosobowych, jeżeli posiada on dominującą pozycję, zaś udziały innych wspólników są tak niewielkie, że mają charakter „iluzoryczny” (tak np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7.04.2010 r., II UK 177/09; z dnia 3.08.2011 r., I UK 8/11; z dnia 13.03.2018 r., I UK 27/17). Co więcej, udziały większościowego wspólnika nie muszą być wcale miażdżąco większe, od udziałów pozostałych wspólników, aby uznać dominujący status jednego ze wspólników, tym samym nieważność zawartej z nim umowy o pracę (zob. wyrok SN z dnia 11.02.2015 r., I UK 211/14, gdzie stosunek udziałów wynosił 64% – 36%).
Dopuszczalne zasadniczo jest natomiast zatrudnienie na podstawie umowy o pracę jedynego wspólnika, jeżeli nie jest on jednocześnie członkiem zarządu spółki, jak również zatrudnienie na umowie o pracę członka zarządu, będącego jednocześnie jednym z dwóch wspólników, jeżeli jego udział w kapitale zakładowym spółki nie jest dominujący. Obydwie wyżej wskazane konfiguracje są dopuszczalne oczywiście przy spełnieniu wspomnianych wyżej cech charakterystycznych dla stosunku pracy (art. 22 § 1 k.p.).
Jakie są potencjalne negatywne konsekwencje zatrudnienia na umowę o pracę jedynego wspólnika sp. z o.o. (ewentualnie wspólnika o dominującej pozycji) w charakterze członka zarządu?
Problem związany z błędnym zatrudnieniem na umowie o pracę jedynego wspólnika (czy też wspólnika o dominującym udziale w kapitale spółki) w charakterze członka zarządu ujawnia się najczęściej na płaszczyźnie relacji z ZUS. Otóż ZUS uznaje, iż w opisanej sytuacji członek zarządu nie podlega ubezpieczeniu społecznemu z tytułu zatrudnienia w spółce, z uwagi na stwierdzenie, iż brak jest zachowania cech stosunku pracy, w szczególności braku istnienia stosunku podporządkowania pracowniczego. Powyższe wyklucza możliwość skorzystania przez takiego członka zarządu ze świadczeń pracowniczych z ZUS, co przykładowo skutkuje odmową wypłaty zasiłku chorobowego, czy też zasiłku macierzyńskiego.
Powyższe stanowisko ZUS koresponduje z regulacjami ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, wedle których wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. uważa się za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność, co obliguje go do samodzielnego odprowadzania składek na ZUS (art. 8 ust. 6 pkt 4 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 5 u.s.u.s.). Powyższe – na skutek rozszerzającej wykładni stosowanej przez Sądy – dotyczy również wspólników posiadających dominujący udział w kapitale zakładowym spółki. Skutek? Potencjalne roszczenie ZUS do członka zarządu o zapłatę zaległych składek za okres nawet kilku lat wstecz, które powinny być przez niego opłacane jako podmiot prowadzący pozarolniczą działalność.
Jak widać kwestia zatrudniania członków zarządów sp. z o.o. może rodzić wiele wątpliwości, a niezasadne zatrudnienie członka zarządu w oparciu o umowę o pracę może wiązać się z niekorzystnymi konsekwencjami, zarówno dla spółki, jak i samego członka zarządu. Warto zatem skonsultować tę kwestię z dobrym radcą prawnym lub adwokatem.