Rok 2020 to zdecydowanie rok frankowiczów. Świadczy o tym nie tylko znaczny wzrost liczby pozwów wniesionych przez konsumentów do sądów, ale również linia orzecznicza coraz wyraźniej kształtującą się na korzyść frankowiczów, o czym pisaliśmy tutaj.
Dla poparcia powyższej tezy poniżej przywołujemy wybrane wyroki wydane w sprawach frankowych w 2020 r. i pod koniec 2019 r. wraz z ich najważniejszymi fragmentami.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. sygn. akt V CSK 382/18, w którym Sąd Najwyższy uchylił niekorzystny dla frankowicza wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu. Najważniejsze tezy orzeczenia:
- postanowienia umowy kredytowej mają charakter niedozwolony, uznaje się bowiem, iż określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.
- brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 3851 1 zd. 1 k.c., oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu
- Stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku.
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 sierpnia 2020 r. sygn. akt I C 405/17, w którym Sąd zasądził od banku na rzecz frankowicza dochodzone roszczenie zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji. Kluczowe tezy z niniejszego orzeczenia są następujące:
- umowa kredytu jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c., jako sprzeczna z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 i 4 (w brzmieniu obowiązującym w chwili jej zawierania) ustawy Prawo Bankowe, gdyż nie określa, na zasadzie porozumienia stron, kwoty kredytu.
- Jako nieustalone kontraktowo i godzące w interes powodów należy ocenić odwołanie do tabeli obowiązującej u pozwanego. Umowa w żadnej mierze nie określa sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwołuje się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku (jak również powodów) kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorców.
- Nie ma przy tym znaczenia, że kurs franka szwajcarskiego przyjmowany przez pozwanego nie odbiegał od tych funkcjonujących na rynku, czy średniego kursu ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.
- badany stosunek prawny, nie zawiera wyniku konsensusu obu jego stron co do kwoty stawianej do dyspozycji kredytobiorcom, gdyż kwestia ta obejmująca dopełnienie mechanizmu konwersji kwoty w walucie obcej na walutę polską, jest pozostawiona wyłącznie kredytodawcy i ma być przez niego jednostronnie ustalana już po zawarciu umowy. W związku z tym nie sposób uznać, że strony porozumiały się co do elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu, tj. kwoty.
- takie ukształtowanie umowy kredytu, godzi w cel tej instytucji. Kredytobiorca, niezależnie od tego czy jest konsumentem, czy przedsiębiorcą, przystępuje do takiego stosunku prawnego, czyniąc odpowiednie założenia ekonomiczne. Jeśli zatem dysponuje zapewnieniem banku, po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku kredytowego, iż zamierzony przez niego cel (inwestycja) zostanie sfinansowany na konkretnym kwotowo poziomie, to nie powinien być zaskakiwany „zmniejszeniem” kwoty kredytu, które to zmniejszenie nie ma istocie żadnego limitu. Nie można bowiem wykluczyć, że zakładany i uzgodniony w umowie cel nie zostanie osiągnięty na skutek założonej przez bank zmiany kursu waluty szwajcarskiej w wymiarze, która spowoduje taką różnicę pomiędzy rzeczywistą kwotą kredytu i wysokością zobowiązania kredytobiorcy, że ten nie będzie w stanie jej ponieść. Ucieka się on bowiem do kredytu ze względu na brak własnych środków finansowych. Przedmiotowy mechanizm może skutkować różnicą kwot w odwrotnym kierunku – kredytobiorca uzyska z kredytu zbędną z jego punktu widzenia nadwyżkę, której to obsługa zwiększy koszty zaciągniętego kredytu.
- Powyższe prowadzi do wniosku, że wobec stron aktualizuje się wzajemnie obowiązek kondykcji na podstawie art. 410 § 1 i 2 w związku z art. 405 k.c. Nieważność umowy o kredyt zawartej przez strony skutkowała uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych. Jak bowiem stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 lipca 2020 r. sygn. akt I C 136/19 – sąd, zgodnie z żądaniem frankowicza, ustalił nieważność umowy kredytu waloryzowanej kursem franka szwajcarskiego. Na szczególną uwagę zasługują następujące rozważania Sądu:
- Brak określenia dokładnej i ściśle sprecyzowanej wysokości świadczenia kredytobiorców przesądzał o sprzeczności treści umowy z art. 3531c. i art. 69 prawa bankowego.
- W świetle okoliczności niniejszej sprawy Sąd nie miał wątpliwości, że bez omówionych w dotychczasowych rozważaniach postanowień o umożliwieniu kredytodawcy kształtowania wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, wysokości świadczenia kredytobiorców, a zwłaszcza bez klauzuli indeksacyjnej sporna umowa nie zostałaby zawarta. Była ona zatem w całości nieważna.
- umowa kredytu była nieważna z uwagi na dwie jej istotne wady prawne. Po pierwsze, w umowie brak było określenia wysokości świadczenia, do spełnienia którego zobowiązany był kredytobiorca, to jest nie określono kwot rat, w których miał być spłacany kredyt, ani obiektywnego i weryfikowalnego sposobu ich ustalenia. Po drugie, treść umowy była sprzeczna z art. 69 prawa bankowego w tym aspekcie, że zastosowany w umowie sposób indeksacji powodował, że kredytobiorca mógł być – i w okolicznościach niniejszej sprawy był – zobowiązany do zwrócenia bankowi kwoty innej niż kwota udzielonego mu wcześniej kredytu.
- oceniając ważność czynności prawnej nie można przypisywać dominującego znaczenia ani okolicznościom poprzedzającym zawarcie umowy, ani sposobowi jej wykonania. W konsekwencji nie miało znaczenia, czy kurs zastosowany przez pozwanego przy przeliczeniach wypłaconej kwoty kredytu na CHF i kursy użyte przy wyliczaniu kolejnych rat w okresie objętym sporem były kursami rynkowymi, gdyż o ważności umowy orzeka się oceniając jej treść i cel z daty zawarcia umowy, a nie sposób jej faktycznego wykonania.
- sprzeczne z istotą każdej umowy jest uzgodnienie przez strony, że o zakresie obowiązków jednej z nich zadecyduje na zasadzie swobodnego uznania druga strona w toku wykonywania umowy.
- świadomość stron nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy w kontekście jej zgodności czy niezgodności z prawem, gdyż niezależnie od jej istnienia nieważna umowa nie staje się ważna. Nie ma zatem znaczenia, czy powód oraz pozwany rozumieli mechanizm indeksacji i zmiany wartości kapitału oraz rat na skutek zmiany kursu waluty. Gdyby samo objęcie świadomością przez strony postanowień umowy sprzecznych z ustawą czyniło je ważnymi, byłby to prosty sposób na obejście przepisów bezwzględnie obowiązujących. Wystarczyłoby je świadomie naruszać, aby przestały obowiązywać.
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 30 lipca 2020 r. sygn. akt III C 521/19, w którym Sąd ustalił nieważność umowy kredytu oraz zasądził od banku na rzecz frankowicza dochodzone roszczenie zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji. Kluczowe tezy z niniejszego orzeczenia są następujące:
- Sąd doszedł do wniosku, że pozwany przy zawieraniu umowy nie dopełnił obowiązków informacyjnych, albowiem konsumenci nie byli w sposób jednoznaczny i czytelny poinformowani o wszelkich kosztach, jakie będą musieli ponieść z tytułu zaciągniętego kredytu. Zakresu obowiązków informacyjnych Banku nie zmieniała okoliczność wykonywania przez powoda zawodu prawniczego. Wykonywany przez powoda zawód notariusza nie może wpływać na odmienną ocenę statusu powoda, a tym samym – wpływać na ocenę braku abuzywności postanowień umowy kredytowej, poprzez przyjęcie miernika podwyższonego niż przeciętnego, typowego konsumenta. […] nie sposób wymagać od prawnika znajomości wszystkich gałęzi i dziedzin prawa, zwłaszcza w zakresie tak skomplikowanej dziedziny jak prawo bankowe.
- Analizując postanowienia zawartej przez strony umowy kredytu uznać należało, że poza kontrolą konsumenta pozostawało także uprawnienie do jednostronnego ustalania stosowanych kursów, które wpływały na wysokość środków pozostawionych do dyspozycji kredytobiorcy, czym wypełniono dyspozycję przepisu art. 3853 pkt 19 k.c. Dlatego też, powołane klauzule winny być uznane za abuzywne, tym bardziej, że doszło do naruszenia ekonomicznych interesów konsumentów poprzez umożliwienie drugiej, silniejszej i profesjonalnej stronie umowy wpływania na treść stosunku zobowiązaniowego, w toku jego wykonywania. Niewątpliwym zatem jest, że doszło do rażącej dysproporcji praw i obowiązków konsumenta w stosunku obligacyjnym ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 823/04, Biuletyn SN 2006, nr 2, s. 86). Stosując ww. postanowienia umowne, pozwany postąpił w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, godząc w zasługujące na ochronę dobra konsumentów, w szczególności takie, jak czas, prywatność, poczucie godności, czy satysfakcja z zawarcia umowy.
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 30 lipca 2020 r. sygn. akt I C 830/18, w którym Sąd zasądził od banku na rzecz frankowicza dochodzone roszczenie zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji. Warto zwrócić uwagę na następujące tezy z orzeczenia:
- Umowy kredytowe były nieważne w związku ze zbiegiem dwóch norm – art. 3851 1 k.c. i art. 58 § 1 k.c.Bezprzedmiotowe było zatem rozważanie zagadnienia bezskuteczności postanowień dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu własnego czy tzw. ubezpieczenia pomostowego, które dzieliły los umów i świadczeń głównych spełnianych na ich podstawie.
- Podzielić należy wyrażane w doktrynie poglądy, co do tego, że w relacjach stron występują dwie kondykcje wzajemne. Co oznacza, że orzekając o nieważności umowy kredytu sąd powinien zasądzić od banku wszystkie kwoty uiszczone przez konsumenta w związku z wykonywaniem umowy.
Powyższe wyroki stanowią jedynie niewielką część wyroków wydanych w ostatnim roku na korzyść frankowiczów. Nie można jednak zapominać, że w dalszym ciągu zdarzają się także rozstrzygnięcia na niekorzyść konsumentów. Dlatego też, do procesu z bankiem należy się bardzo dobrze przygotować, a nieoceniona może być w tym pomoc adwokata lub radcy prawnego zajmującego się sprawami frankowymi.